Kup dowolne Familijne podziel się swoją historią i wygraj!

Weź udział w konkursie Nagrody

Familijne są z Wami już 30 lat! Ile to historii wspólnego chrupania 😍
Niech usłyszy o nich świat!

Co trzeba zrobić?
Kup dowolne familijne
Wgraj paragon

Opowiedz nam swoją historię z waflami Familijne z ostatnich 30 lat – słodką, wzruszającą lub zabawną i wygraj!

Weź udział w konkursie

Najsłodsze i najzabawniejsze wspomnienia z lat 90. i 00. nagrodzimy tak:

Co tydzień do wygrania

Nagroda główna

Zwycięzcy, którzy pokazali, że wspomnienia mają smak wafli Familijne!

Rower
Rowerowe nagrody zgarniają: Jolanta, Katarzyna, Aleksandra i Paweł
Aparat
Aparaty otrzymują: Natalia, Renata, Dorota, Agata, Karolina, Izabela, Alicja, Aleksandra, Dominika oraz Dariusz
Rower
Rowerowe nagrody zgarniają: Maria, Katarzyna, Dariusz i Mariusz
Aparat
Aparaty otrzymują: Jolanta, Nina, Zofia, Maria, Sylwia, Piotr, Danuta, Marcin, Artur oraz Paulina
Rower
Rowerowe nagrody zgarniają: Łukasz, Konrad, Paweł i Dajana
Aparat
Aparaty otrzymują: Joanna, Ewa, Alina, Natalia, Maria, Monika, Natalia, Andrzej, Danuta oraz Baśka
Rower
Rowerowe nagrody zgarniają: Błażej, Julita, Danuta i Natalia
Aparat
Aparaty otrzymują: Daniel, Mateusz, Mariusz, Michalina, Natalia, Piotr, Daniel, Krzysztof, Dariusz oraz Marek
Rower
Rowerowe nagrody zgarniają: Alicja, Małgorzata, Beata i Paulina
Aparat
Aparaty otrzymują: Karol, Igor, Włodek, Sebastian, Artur, Katarzyna , Eliza , Karolina , Joanna oraz Alicja
Rower
Rowerowe nagrody zgarniają: Łukasz, Michał, Paulina i Jolanta
Aparat
Aparaty otrzymują: Katarzyna, Henryk, Damian, Rafał, Julia , Renata, Katarzyna, Ewelina, Małgorzata oraz Jakub

Wasze historie z 30 lat z Familijnymi, które skradły nasze 🤎🤎🤎

Miłość bez słów.

To było całkiem niedawno- bawiliśmy z dzieciakami w kalambury. Mój 4-letni syn wylosował dość trudne zadanie: "powiedz mi, że mnie kochasz bez używania słów."... Chwilę myślał, główkował... Aż w końcu wziął nasze ulubione opakowanie Familijnych i mi je wręczył... <3 To było słodkie- dosłownie- bo nie omieszkałem się poczęstować. :) Prawda jest taka, że kochamy te wafelki- ten smak, kruchość i lekką słodycz- i stały się dla nas synonimem bliskości i miłości. <3

Łukasz
Chrupiący bis Króla Popu

Warszawa, 20 września 1996 – lotnisko Bemowo drży od krzyków tysięcy fanów. Mam 12 lat, serce bije jak perkusja w „Beat It”. W jednej ręce paczka Familijnych – mama mówiła, że warto mieć coś, co doda mi siły. W drugiej analogowy aparat taty. Eksplozja świateł, dym… i ON. Michael Jackson. Moonwalk tak płynny, że na moment odleciałem w kosmos. Skakałem, śpiewałem, tracąc przy tym głos. Wafle? Przetrwały cały koncert. Zjedzone dopiero w nocnym autobusie, przedłużyły magię tej nocy – jak dobry bis.

Michał
Familijne w rytmie Hakuna Matata

Pierwszą przyjaciółkę poznałam na podwórku na warszawskiej Pradze. Był rok 1996 i całe lato spędzałyśmy na trzepaku. Pewnego dnia mama Kasi przyniosła nam „Króla Lwa” na VHS. Rozłożyłyśmy się na dywanie, za nami suszyło się pranie, a na stoliku leżała paczka Familijnych. Gdy Skaza zrzucił Mufasę z mokrymi oczami gryzłyśmy wafelki. Potem jak Timon i Pumba śpiewałyśmy „Hakuna Matata”, a Familijne służyły nam za mikrofony, aż przyszła sąsiadka ze skargą i mama Kasi zagroziła nam banem na wafelki.

Paulina
Moja wafelkowa nadzieja.

Lipiec 1997. Woda przyszła nagle, nasze mieszkanie na parterze zostało zalane po sufit. Z rodzicami uciekliśmy na piętro do sąsiada. Wszystko, co mieliśmy meble, zdjęcia, zabawki zostało stracone. Siedzieliśmy skuleni, słuchając radia na baterie, właśnie leciała piosenka „Moja i twoja nadzieja” i nagle wszyscy zaczęliśmy płakać nawet tata. Wtedy pan Wojtek, nasz sąsiad, podszedł do szafki, wyjął coś z górnej półki i bez słowa podał nam… suche wafelki Familijne. To był znak bezpieczeństwa miłości

Jolanta
Rozmowa o prace

Podczas wideorozmowy o prace, mój kot postanowił wskoczyć na biurko, czym zrzucił paczkę wafli Familijnych. Mój potencjalny szef musiał usłyszeć szelest, ponieważ zapytał: -Masz coś do chrupania? Cała w stresie odruchowo podałam wafle do ekranu. Rozmówca uśmiechnął się i powiedział: -Jeśli to Familijne to ci wybaczam. Pracę dostałam. Pierwszego dnia pracy celem ,,wkupienia się" przyniosłam paczkę Familijnych. Gdy szef to zobaczył zaśmiał się. Okazało się, że przyniósł taką samą paczkę wafli :)

Alicja
Operacja: Familijne

W dzieciństwie chciałam zostać chirurgiem. Miałam fartuch z kiosku, plastikowy skalpel i pacjentów – wafle Familijne. Rozkładałam je na serwetce i z namaszczeniem rozdzielałam warstwy ratując krem. Siostra była anestezjologiem, choć głównie wyjadała ciało operacyjne. Po każdej operacji zjadałyśmy wszystko – dla dobra nauki, rzecz jasna. Lekarkami nie zostałyśmy. Ale czasem, gdy dzielimy się waflami, mam wrażenie, że znów siedzimy na dywanie w fartuchach, a świat jest tak prosty, jak kiedyś... :)

Małgorzata
Słodka kryjówka

Rok 2004. Miałam 10 lat i system obrony słodyczy lepszy niż sejf - za biurkiem, przy ścianie, poza zasięgiem młodszej siostry. Przynajmniej tak myślałam... Niestety, nie przewidziałam jednego: grzejnika. Z moich zapasów pozostał czekoladowy krajobraz jak po bitwie. Przetrwała tylko jedna paczka Wafli Familijnych. Usiadłyśmy razem i zjadłyśmy ostatnią paczkę słodkości. Bez kłótni. Bez walki. Podzieliłam się. Bo nawet najlepsza kryjówka nie smakuje tak dobrze, jak wspólna chwila.

Beata
Nie wiem, jak bez nich żyć!

W 1999 roku wszyscy słuchali Ich Troje, sama miałam ich plakaty z "Bravo". Raz na Dwójce leciał ich koncert, a ja występowałam razem z nimi sprzed telewizora. Mikrofonem były Familijne, które chwyciłam ze stołu. Dwa od razu zjadłam, a do trzeciego śpiewałam swoją wersję ich przeboju: "A wszystko to, bo wafelki kocham i nie wiem, jak bez nich żyć!". Rodzice bili brawo na stojąco. Ja z wafelkowym mikrofonem i czerwonymi warkoczykami, z którymi wróciłam z kolonii, czułam się jak Michał Wiśniewski.

Paulina
Wafelek Nadziei

Miałem siedem lat, samotny w szpitalnym łóżku po operacji. Mama, zmęczona, lecz uśmiechnięta, przyniosła mi wafle Familijne – waniliowe, pachnące domem. Podzieliliśmy je w ciszy, a każdy kęs przywracał wspomnienie beztroski. Łzy spłynęły po policzku – nie z bólu, lecz z wdzięczności. Ten prosty gest napełnił mnie nadzieją. Od tamtej pory wafle Familijne to smak miłości, która potrafi uleczyć duszę.

Błażej
MOJA TAJEMNICA

JUŻ OD DAWNA MÓWIĘ WAM FAMILIJNE DOBRZE ZNAM. JUŻ ZA MAŁOLATA KUPOWAŁ JE MÓJ TATA. DLA MNIE I DLA BRATA. GDY PRZYNOSIŁ DO DOMU, JA SWOJE CHOWAŁAM, A OD BRATA PODJADAŁAM. GDY CAŁĄ PACZKĘ WAFELKÓW BRATA ZJEDLIŚMY, JA SIĘ RADOWAŁAM, BO JESZCZE SWOJE SCHOWANE WAFELKI MIAŁAM. SWOIMI CIASTKAMI NIKOGO NIE CZĘSTOWAŁAM. TYLKO W TAJEMNICY SAMA JE ZJADAŁAM.

Julita

Poznaj chrupkich jubilatów!

Klasyczne o smaku kakaowo śmietankowym
Klasyczne o smaku kakaowo śmietankowym
Klasyczne o smaku kakaowo śmietankowym
Familijne Gofrowe - Czekoladowe
Familijne Gofrowe - Karmelowe
Familijne Gofrowe - Waniliowe
Familijne Gofrowe - Wiśniowe
Familijne Klasyczne - Cytrynowe
Familijne Klasyczne - Kokosowe
Familijne Klasyczne - Orzechowe
Familijne Klasyczne - Śmietankowe
Familijne Klasyczne - Truskawkowe
Familijne Gofrowe - Black Coco
MUS JE Schrupać ...zanim znikną